Po wypowiedz redaktorki
ukazał się teledysk. Mój. Znaczy nasz. Wszyscy oglądali go z wybałuszonymi
oczami. Pewnie byli zawiedzeni, że nie mam do nich zaufania, lub coś w tym
stylu, ale ja nie mogłam im powiedzieć. Cała nasza trójka podjęła taką decyzje,
że nikomu o tym nie powiemy. Wszyscy o prócz Zayna byli chyba nawet zadowoleni,
ale on patrzył się na ekran telewizora ze smutkiem, myśli pewnie, że no nie
wiem nie mam do niego zaufania. A w związku to podstawa, zresztą prawie nie
spędzamy ze sobą czasu..A to tylko moja wina, nawet nie chodzi o teledysk bo
jego nakręciliśmy w jakieś niecałe 3 dni. Tylko o mój udział w nielegalnych
wyścigach samochodowych. ..Nikt o tym nie wie, kolejne sekrety przed rodziną,
do której należy tylko Harry, przyjaciółmi i Zaynem. Boje się mu o tym
powiedzieć, sama nie wiem czemu, ale po prostu tak jest. Gdy wsiadam do
samochodu, gdy wjeżdżam na pas startowy to czuje coś niesamowitego, ta
adrenalinę. Kocham jazdę z dużą prędkością, to jest nie do opisania. Kilka razy
widziałam jak kierowca nie zapanowała nad samochodem będąc na zakręcie, przy
czym zginął na miejscu.
Program się skończył, Zayn
z nieobecną miną wstał i poszedł na górę. Chwile biłam się z myślami czy iść do
niego, czy nie. Ale wkońcu postanowiłam iść, i powiedzieć mu wszystko co przed
nim ukrywam, wkońcu my się to należy.
Wstałam z fotela i
weszłam po schodach na górę . Zbliżyłam
się do jego drzwi, za którymi znajdował się pokój mulata. Wzięłam kilka
głębokich oddechów. Zapukałam do drzwi i weszłam bez żadnego „proszę”. Zayn
leżał na łóżku patrząc w sufit. Podeszłam do niego i usiadłam naprzeciwko po
turecku.
J:Chciałabym z tobą
porozmawiać. Musze ci coś powiedzieć
Z:O tym, że mnie zdradzasz
i w ogóle mnie nie kochasz? To już wiem, możesz już wyjść z mojego pokoju ? –
wypowiedział to bez żadnych emocji, po mojej twarzy spłynęły słone łzy.
J:CO!?. Kocham cię i to
bardzo. Wiem jesteś na mnie zły że ci nie powiedziałam że nagrywamy teledysk,
ale nikt o tym nie wiedział, nie wiedzieliśmy czy to w ogóle wypali. Zdaje sobie
z tego sprawę, że zniszczyłam nasz związek kompletnie cie olewając, ale nigdy
cię nie zdradziłam-mówiąc to dosłownie dławiłam się łzami, a Zayn w dalszym
ciągu leżał i gapił się w sufit.-Chce ci powiedzieć, bo nie mogę tego przed
tobą ukrywać. Gdy wychodziłam wieczorami to ja. Ja brałam udział w nielegalnych
wyścigach – Zayn się momentalnie podniósł.
Z: Że co !? Czy ty wiesz
jakie to jest niebezpieczne? Masz 17 lat. Chcesz zginąć ?
J: Nie, nie chce. Ale nie
umiem z tego zrezygnować. Bałam się tobie powiedzieć o tym.
Z:Dlaczego?
J:Bałam się twojej
reakcji, że nie zrozumiesz mnie, że to kocham.
Z:A ty nie rozumiesz że
jak ciebie tez kocham, i nie chce żeby coś ci się stało?- chciałam już coś
powiedzieć, ale dostałam smsa, w którym był podany adres wyścigu.
J: Rozumiem, ale ty też
mnie nie zrozumiesz do końca nie wiesz co czuje gdy się ścigam, ja ci nie
zabraniam śpiewać
Z:Tylko że ja przez
śpiewanie nie zginę, a ty przez wyścigi możesz.
J:Dziś jest ostatni
wyścig, musze się przygotować, wiem że nie jesteś z tego zadowolony ale ja nie
umiem z tym skończyć. Wiesz jak jeżdżę i wiem że tego nie lubisz, ale ja jestem
w tym dobra, umiem o siebie zadbać.
Z:Skoro tak to jadę z tobą
– uśmiechną się tylko, nie wiem o co mu chodzi, ale się na to nie zgadzam.
J:Nie ma mowy. Zostajesz w
domu.To jest niebezpieczne
Z:Jak ty możesz to ja tym
bardziej.
J:Nie ma mowy. Nie zgadzam
się rozumiesz!- nie ma bata nie pojedzie ze mną, jak coś nie wyjdzie zginę
tylko ja, a nie oboje, jego życie jest cenniejsze od mojego. Ma rodzinę, przyjaciół,
no i fanów. Wszyscy po jego śmierci byliby załamani, a po mnie nic by nie było.
Z:Ni się przecież nie
stanie, jesteś bardzo dobrym kierowcą. Pozwól mi cię zrozumieć. – wstał z łóżka
i podszedł do szafy z której wyją czarną bluzę – No to co idziemy ?
J:Ok. wezmę cie ze sobą,
chodź – ok. chce jechać na wyścigi ok. ale nie powiedział nic że będzie w
samochodzie ze mną podczas wyścigu.
Zeszliśmy razem do garażu,
i wsiedliśmy do auta. Była godzina 22.25 wyścig zaczyna się o 23 więc mieliśmy
dużo czasu, ale trzeba na miejscu
wszystko posprawdzać.
Może opowiem trochę
dlaczego mam zamiłowanie do samochodów. Otóż ojciec Tomka i Hoppe miał warsztat
samochodowy i był mechanikiem. Po prostu mnie tym zafascynował był dla mnie jak
ojciec, którego nigdy nie miałam. Wszyscy się ze mnie śmiali że jestem
chłopczycą, że jest coś ze mną nie tak bo powinnam się bawić lalkami i ubierać
się w różowe ciuchy. Ja miałam to po prostu w dupie. Postanowiłam nie iść do
liceum, tylko wybrałam gimnazjum z uzawodowieniem, w którym zdobyłam zawód
mechanika samochodowo.
Dojechaliśmy na wyścigi w
ciszy. Zostało jeszcze 15 minut.
J:Poczekaj w samochodzie,
musze coś załatwić – pokiwał tylko głową na „tak”
Wyszłam i szukałam Mika
który był organizatorem wyścigu. Musiałam go znaleźć żeby się zapisać i
zapłacić kasę za udział.
J: Mike wreszcie cię
znalazłam. Zapisz mnie na wyścig
M:O JO miło cię znowu tu
widzieć.
J:Ciebie również. Chce
wpłacić 10 tysięcy funtów na wyścig.
M:Spoko i tak zgarniesz
całą pule. Haha zresztą jak zawsze. Jeszcze nigdy nie widziałem takiej osoby
która by przez cały sezon była na pierwszym miejscu.
J:No wiesz nie mów hop
zanim nie przeskoczyć. Dziś się wszystko okaże.
Bałam się tego wyścigu jak
cholera. Może dlatego że jest tu Zayn? Wróciłam do samochodu w którym siedział
Zayn. Postanowiłam że pojedzie ze mną, może to pokaże mu że nie warto ze mną
jeździć jednym samochodem ? oby. Startowaliśmy jako ostatni. Moim przeciwnikiem
był Kris bogaty dzieciak, szybki samochód ale co z tego jak trzeba umieć
jeździć. Możesz mieć słaby silnik ale jak umiesz jeździć to wygrasz.
Sięgnęłam na tylnie
siedzenie gdzie leżały dwa kaski.
J:Załóż to – podałam mu
kask po czym sama również założyłam swój. – Może ci się ciężko oddychać ale to
dla twojego dobra – nie wiedział o co mi chodzi, musiałam mu po prostu mocno
ścisnąć pasy bezpieczeństwa wazie nie
daj boże wypadku. Chyba trochę go za
mocno ścisnęłam ale to tylko dla jego dobra. Sama zrobiłam to samo ze swoim
pasem.
J:Możesz się jeszcze
wycofać
Z:Nie. Wieże w ciebie
J:Mogłeś tego ostatniego
już nie dodawać. – nic już nie powiedział. Podjechałam do lini startowej.
M:3. 2…..1 START –
ruszyłam jak z kopyta. Malika chyba wbiło w fotel. Siedział z przerażeniem w
oczach, ale co ja mu na to poradzę. Byłam na prowadzeniu na liczniku dochodziło
300km/h 200metrów do zakrętu i ostatnia prosta. Kris jest za mną, lecz nie
wyprzedzi mnie. 5 metrów do zakrętu i po
hamulcach , szybki skręt , zmiana biegu i prosta końcowa. Tym razem 250km/h
które rośnie, spojrzałam w lusterko nie widziałam Krisa. 100 metrów i meta.
Czerwona wstęga została przerwana. Cały sezon górowania na 1 miejscu został
osiągnięty. Mocne hamowanie i koniec. Odetchnęłam z ulgą, zdjęłam kask i
odpięłam pasy. Pomogłam mulatowi odpiąć pasy, zdjął kask i mocno się we mnie
wtulił. Brakowało mi tego tak cholernie. Odsunął się ode mnie i szeroko
uśmiechną po czym pocałował. Wysiadaliśmy razem z samochodu podszedł do nas
Mike
M:A nie mówiłem –
uśmiechnął się szeroko, po czym wręczył mi worek z pieniędzmi dokładnie 100
tysięcy funtów.
J:Tak wiem. Gdzie Kris?
M:Nie wyhamował na
zakręcie i się rozbił, ale żyje. Chłopcy przewieźli go do szpitala – gdybym nie
była w tym dobra to pewnie ja bym tak skończyła.
Pożegnaliśmy się z Mikem i
pojechaliśmy do domu. Jak na mnie to za dużo wrażeń.
Nie wiem kiedy ten czas
tak szybko przeleciał była już 2.46. Szybko znaleźliśmy się w domu. Gdy tylko
przekroczyliśmy próg, zayn zaczął mnie całować. Bardzo mi się to podobało,
przenieśliśmy się do jego pokoju. Szybo pozbyliśmy się ubrań, które teraz były
porozwalane po całym pokoju. Zayn wciąż mnie całując położył mnie na swoim
łóżku, jego nagie cało przylegało do mojego. Całował mnie po całym ciele, jego
dotyk sprawiał że miałam przyjemne dreszcze. Masował moje piersi i schodził w
dół, zeszedł do mojej kobiecości, rozchylił uda i zaczął całować moją waginę,
poczym zagłębił w niej swój język. Mój oddech diametralnie przyspieszył, w
pokoju było słychać moje ciche jęki rozkoszy. Nie umiałam nad sobą zapanować.
Poczułam jak wkłada we mnie swoje palce, którymi szybko we mnie poruszał co
jeszcze bardziej mnie podkręciło.
J:Zaynnnn….mmmmmmm
Z:Kochanie dziś ja ci
sprawie przyjemność, która będziesz pamiętać do końca życia- powiedział po czym
pocałował mnie i wbił się we mnie swoim penisem, przez co krzyknęła dość
głośno, poruszał się bardzo szybko, jęczałam z rozkoszy nie mogąc przestać. Poczułam że zaraz dojdę.
J:Zayn ja..ja zaraz dojde…
Z:Jeszcze chwia skarbie….
J:Zayn zarazzz…
Z:terazz….
Oboje doszliśmy, nasze
soki wymieszały się ze sobą. Pare razy jeszcze we mnie wszedł po czym położył
się obok mnie. Wzuliśmy swoje nagie ciała w siebie i zasnęliśmy.
-------------------------------------------------------------------------------
Strasznie mnie tu długo
nie było. Ale rozdział jest dodany:D. kolejny już niebawem :D
Inspiracją do tego
rozdziału była piosenka CLIVER – POKAŻ JAK SIĘ KRĘCISZ.
Jeśli chcecie o coś zapytać
piszcie na mój TT - @miesnyjez_
heeej :) nie wiem czy czytasz jeszcze mojego bloga, bo wiem, że czytałaś, ale zapraszam na nowy rozdział another-world-with-you.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńWitam przeprazam że spamuje ale sama wiesz jak trudno początkujoncym znaleźć czytających :)
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię serdecznie zaprosić na mojego bloga na którym pojawiać się będą imaginy jak i całe opowiadanie.
http://asiula1d.blogspot.com/ <-- Serdecznie zapraszam :)
Awww, jak to się stało, że ja dopiero teraz czytam twojego bloga?!
OdpowiedzUsuńNIESAMOWICIE piszesz! <3
Ten rozdział jest po prostu GE-NIAL-NY! *.*
Naprawdę nie mogę się doczekać kolejnych!
Tymczasem idę czytać poprzednie...
Dalszej weny życzę i Wesołych Świąt, kochana! <3
marrymeharrystyles.blogspot.com/
Boski rozdział ,nie mogą się doczekać nowego rozdziału : )
OdpowiedzUsuńO jeju świetny! Genialnie piszesz :) Z niecierpliwością czekam na next i zapraszam do mnie : http://andlivewhilewereyoungonedirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń+ tak mnie wciągnął, że muszę zaobserwować :)
Owww genialny !
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie, czekam na następny.
---------------
A w wolnym czasie zapraszam do siebie na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
Liczę na komentarz ;D
Świetny rozdział :) Twój blog bardzo mnie zaciekawił. Fajnie piszesz i to mi się bardzo podoba ^^ Jestem ciekawa co będzie dalej ;) Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwością :D
OdpowiedzUsuńWeny życzę i zapraszam do siebie na nowy rozdział: drop-of-hope.blogspot.com xx