wtorek, 19 czerwca 2012

Rozdział 4


Z:Twój samochód jest niebezpieczny
J:Słucham ?!
Z:Mówię że twój samochód jest niebezpieczny
J:Głucha nie jestem ! A to niby czemu ?
Z:Może źle się wyraziłem ty jesteś niebezpieczna i właśnie się boje o swoje życie, więc zwolnij ! - no kurwa mnie teraz wkurwił, gada jakby pierwszy raz ze mną spęczał czas. Ale że mój kochany samochodzik ma pod maską 250km. Postanowiłam przyśpieszyć, jestem dobrym kierowcą, wręcz można powiedzieć zawodowym. Widziałam w oczach Malika strach, wściekłość, zresztą nie obchodzi mnie to. Na liczniku miałam już 200 km/h. Chciałam jeszcze przyśpieszyć ale dojeżdżaliśmy już do lotniska. O dziwo ze znalezieniem miejsca parkingowego nie miałam żadnego problemu, niestety musiałam zwolnic gdyż było dużo ludzi, a nie chciałabym kogoś przejechać.
Zaparkowałam szybko, odpięłam pas, i rzuciłam szybkie „zostań w wozie” po czym trzasnęłam drzwiami. Skierowałam się w stronę wejścia. Przed którymi dostrzegłam Hoppe. Szybko do niej podbiegłam i się na nią rzuciłam, mało co a wylądowałybyśmy na chodniku.
J: OMG ale się zmieniłaś. Tak się cieszę że cię widzę. Jak ci minęła podróż ? Co tam w Polsce? Jak długo zostajesz – zadawałam milion pytań, na co ona zaczęła się chichotać.
Hp:Też się za tobą strasznie stęskniłam. Może już chodźmy opowiem ci po drodze.
J: Ok to słucham :D
Hp:No więc podróż minęła nawet nawet. W Polsce wszystko ok. Jak długo zostanę hmm... obawiam się że na STAŁE!
J:Aaaaaaa nareszcie jakieś babskie towarzystwo :D
Hp:A co aż tak źle z tymi bogami seksu – dodał do wypowiedzi swoje falujące brewki ^^
J:Nie pytaj. Zresztą jeden siedzi w wozie.
Hp:Niech no zgadnę. Zayn
J:No..
Hp: Zgaduję po raz kolejny. Pokłóciliście się
J:A ty co we wróżkę się bawisz? Daj te walizkę włożę ją do bagażnika.- podała mi ja a ja się prawie ugielam – dziewczyno co ty tam cegły nosisz
Hp:No coś w tym stylu – popatrzyłam się z miną WTF
J:Dobra, wsiadaj.
Hp:Hej jestem Hoppe
Z:Hej jestem Zayn. Miło mi cię poznać
Hp:Mnie również
Pogadałam podczas drogi z Hoppe, a ona trochę z Zayn'em. Ja się do niego nie odzywałam, on do mnie też. Podjechałam pod dom Tomka, Hoppe wzięła walizkę i ruszyła w stronę drzwi. A ja po prostu odjechałam, droga krótka i to całe szczęście. Szybko zaparkowałam przed tym domeczkiem i wyszłam z auta. Zayn od razu podążał za mną. Poczułam że coś mnie łapie od tyłu i przyciąga do siebie.
Z:Kotku, odpuść
J:Wypchaj się – wyrwałam się z jego uścisku, szybko otworzyłam drzwi wejściowe, chłopcy i jakaś dziewczyna siedzieli w salonie. Zaraz dziewczyna ? Pobiegłam szybko do kuchni wzięłam butelkę wody i wróciłam do salonu
J:Hej
Lou,N,H,L:Hej – uśmiechnęłam się do nich odkręciłam butelkę i powoli wkładając sobie ją do ust. Zanim napełniłam buzie woda podszedł do mnie Lou.
Lou:Jo poznaj to jest Elenor moja dziewczyna – i w tej chwili moja woda znalazła się na jego twarzy, a ja zaczęłam się śmiać jak opętana.
J:To ty masz dziewczynę ?
Lou:Co w tym takiego śmiesznego ?
J:No bo ona wygląda na normalną dziewczynę, a ty..może nie będę kończyć tego zdania.- podeszłam do jego dziewczyny- Miło mi cię poznać jestem Jo
E-Mnie też jest miło mów mi El.
J:Spoko. Możesz mi powiedzieć co on ci zrobił że z nim jesteś ? - zaczęłyśmy się z El śmiać a Lou patrzył na mnie wzrokiem zabójcy
E:A tak w ogóle jestem twoją wielką fanką – chyba uśmiechnęła się jak najszerzej umiała.
J:Jej dzięki to bardzo miłe- również się uśmiechnęłam do niej – A teraz was przepraszam ale idę do skateparku pojeździć na desce, no bo wiecie nie mogę wyjść z formy.
H:Ale uważaj na siebie, proszę cię.
J:Zawsze uważam.
H:Ej Jo a gdzie Zayn ?
J:Chuj mnie to obchodzi.- odpowiedziałam, wbiegłam po schodach do swojego pokoju w którym się dużo pozmieniało (zdjęcie obecnego wystroju pod rozdziałem). Weszłam do garderoby, założyłam czarny kask, który był cały poobklejany przeróżnymi naklejkami, oraz ochraniacze. Chwyciłam deskę i wzięłam telefon. Wyszłam z pokoju i napisałam sms'a do Sary „Hej jeśli chciałabyś się spotkać to ja właśnie idę do skateparku. Jo xx” . Wyszłam z domu i od razu wsiadłam na deskę, kierując się w stronę skateparku. Całe szczęście nie było tak jakiegoś tłumu, tylko kilka osób. Sary jeszcze nie było więc bez żadnego zastanowienia wjechałam na rampę i zaczęłam jeździć wykonując przy tym różne triki. Zauważyłam że grupka chłopców, przypatruje mi się z....podziwem ? Chyba tak, bo nie było tutaj żadnej dziewczyny, oprócz mnie oczywiście, postanowiłam do nich podjechać.
-Coś się stało ? - zapytałam
-Jesteś świetna – powiedział jedne z nich
-Heh, dzięki jestem Jo
-Ha już wiem kim jesteś ! Brałaś udział w mistrzostwach w skateboardingu
-No tak, pamiętam cię, zająłeś wtedy 2 miejsce. Byłeś świetny.
-Dzięki. Ale ty i tak jesteś lepsza w końcu zajęłaś 1 miejsce.
Przegadałam z chłopakami chyba z 2.5 godziny. Sara niestety nie mogła przyjść, musiała się zająć chorą babcią. Ja pożegnałam się z chłopakami i wróciłam do domu. Nie jedząc kolacji od razu poszłam do siebie do pokoju, wzięłam prysznic i poszłam spać.
Rano obudził mnie jakiś debil...


***


Hoppe - 16 lat. Jest siostrą Tomka i Radka. Razem z Tomkiem i Jo są nie rozłączni od dzieciństwa.
Śpiewa oraz gra na gitarze.
Jest szalona.
Pokój Jo po małym remoncie. 

6 komentarzy:

  1. GUTENTAG XD
    ROZDZIAŁ ŚWIETNY, TYLKO CZEMU NIE MA SZEKSZU? XD
    ROZBÓJ W BIAŁY DZIEŃ :P

    @4ever_Harry

    OdpowiedzUsuń
  2. JEJCIU, jaki boski blog, że o japierodole ! :')
    ten rodził jest genialny, masz talent ;*
    już nie możemy doczekać sie natępnego :D
    ZAPASZMY DO NAS :3
    pS:KOCHAMY CIE ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział :> Spodobał mi się ^.^
    Zapraszam do mnie i licze na kom. i obserwowanie :3
    http://dear--sister.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam na naszego bloga : http://loveismagiccc.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pojawił się nowy rozdział na i-need-love-now.blogspot.com zachęcam do przeczytania i liczę na szczerą opinię. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. W końcu xDD pojawił się nowy rozdział na http://i-need-love-now.blogspot.com MAm nadzieje że wpadniesz, przeczytasz i napiszesz co o nim sądzisz :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń