czwartek, 7 czerwca 2012

Rozdział 3


Resztę dnia przesiedziałam z chłopakami, oglądając telewizje, śpiewając, wygłupiając się. Około 19 ruszyła dupę i poszłam do siebie do pokoju. Położyłam się na łóżku, chciałam sobie od nich odpocząć, ale nie było mi to dane, usłyszałam jak drzwi się otwierają, a z nich wyłania się Malik.
J:Co tu robisz ?- nic nie odpowiedział tylko położył się obok mnie na łóżku i zaczął całować mnie po szyi.
Z:Stęskniłem się- wymruczał mi do ucha zachrypniętym głosem.
J:Haha nie widzieliśmy się kilka minut.
Z:Dla mnie to wieczność, zresztą byłaś wtulona w Harry'ego a nie we mnie, nawet nie wiesz jak chciałbym być wtedy na jego miejscu.
J:Jesteś zazdrosny o mojego brata ? - zapytałam podnosząc jedną brew do góry i lekko się uśmiechając. Usłyszałam że dostałam sms'a, wstałam z łóżka i wzięłam telefon do ręki. Sms był od Hoppe siostry Tomka, „Cześć :) Za miesiąc przylatuje do LONDYNU ! :D” na mojej twarzy od razu pojawił się banan, szybko odpisałam „OMG wreszcie :**. Nie mogę się doczekać ;D”. Odłożyłam telefon na miejsce. I przyglądałam się Malikowi, który wpatrywał się we mnie.
Z:Wracają do rozmowy. Jestem zazdrosny o KAŻDEGO chłopaka który cię przytula, lub cokolwiek.- uśmiechnęłam się sama do siebie, podeszłam do niego, usiadłam na nim okrakiem. Zbliżyłam swoją twarz do jego, patrząc cały czas mu w oczy, aż w końcu nasze usta się spotkały, a całus przerodził się w namiętny i długi pocałunek. Byłby dużo dłuższy gdyby ktoś nam nie przerwał..
H:Jo nie widziałaś może -i tu na chwile przystanął jak nas zobaczył, a ja oderwałam się od Zayn'a jak oparzona- Zayn'a. Możesz nas na chwilę zostawić samych Zayn?
Z:Tak jasne.- Zayn wyszedł, zamknął za sobą drzwi a ja zostałam sama z Harry'm w pokoju.
H:To wy jesteście razem ?! - nie umiem opisać jego twarzy w tej chwil, ale był na mnie zły
J:Tak. Przeszkadza ci to ?
H:Jo masz prawie 17 lat a on 19.
J:Harry 2 lata różnicy, nic wielkiego. Nie rozumiem dlaczego się tak wkurzasz.
H:Jesteś moją siostrą, całujesz się z moim przyjacielem, a Zayn wyrywa każdą dziewczynę. Po prostu nie chcę żebyś przez niego cierpiała.
J:Harry, powtarzam ci już któryś raz z kolei umiem o siebie zadbać. A jeśli by się coś stało, to ci o tym powiem. A teraz przepraszam, ale jestem zmęczona, muszę się wyspać za 2 dni mam zawody.
H:Pamiętaj że możesz mi wszystko powiedzieć. Śpij dobrze – takiego Harry'ego kocham.
Wzięłam czystą bieliznę, wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w tą zacną piżamkę i wskoczyłam pod kołdrę.
*Miesiąc później*
J:Harry. Debilu rusz dupę bo się spóźnimy- boże, jaki on jest niepunktualny. Jedziemy na ważny wywiad, a on sobie to wszystko olewa.
H:Nie tym tonem do mnie !
J:Nie rozśmieszaj mnie – ma szczęście że nie byłam w kuchni, bo bym wzięła patelnie i przypierdoliła mu w tą jego śliczną gębę.
Lou:Wszyscy gotowi ?
J:Jestem gotowa od 2 godzin !
N:Zayn, okiełznaj swoją dziewczynę !
J:A ja to co jakiś dziki koń ?
L:No w tej chwil to tak
J:Idziemy, chce już mieć to za sobą.
Wyszliśmy z domu, kierując się całą 6 do czarnego vana. Jechaliśmy do studia. Od razu mówię że nie nagrywamy razem piosenki, chyba bym na głowę upadła. Jedziemy na wywiad w którym wreszcie powiemy że nie jestem dziewczyną Harry'ego. Przez ten miesiąc były różne artykuły, które zaczynały mnie wkurzać. Jechaliśmy 30 minut, a przed studiem stał tłum rozszalałych fanek. Z trudem przemknęliśmy do środka, po czym wsiedliśmy wszyscy do windy i wjechaliśmy na 4 piętro. Chłopcami zajęły się kosmetyczki i fryzjerzy, ja podziękowałam za wszystko, nie będę się zmieniać do jakiegoś wywiadu. Po 25 minutach tego szału mogliśmy rozpocząć wywiad, który zapowiadała przed naszym wyjściem tleniona blondyna z botoksem.
R:Witam wszystkich bardzo gorąco w naszym studiu. Mam dziś zaszczyt przeprowadzić wywiad z bożyszczami nastolatek. Zapraszam One Direction – lalunia zaczęła suszyć zęby, a widownia zaczęła szaleć. Chłopcy zaczęli wchodzić wchodzić po kolei a ja szłam końcu. Dobrze że były 2 kanapy, bo na jednej miesiły się 3 osoby. Na pierwszej siedział Liam, Lou i Niall, a na drugiej Harry, ja i Zayn.
R:Witajcie. Widzę Harry że przyszedłeś ze swoją dziewczyną
L:No właśnie, chcielibyśmy dziś coś sprostować, co zaistniało w ostatnim miesiącu, ale o tym to powie Harry
H:No tak, do gazet doszła wiadomość że Jo jest moją dziewczyną, co jest kompletną bzdurą. Gdyż ta oto dziewczyna nazywa się Joanne Styles i jest moją siostrą.
R:No to wiele wyjaśnia. Więc Joanne czym się zajmujesz ? Słyszałam że razem z kolegą śpiewasz i że wiele wielkich gwiazd chce z tobą współpracować.
J:Interesuję się muzyką, fotografią i do moich miłości zalicza się skateboarding oraz motoryzacja.
Lou: Jo jest bardzo skromną osobą, i nie raczy się pochwalić że zdobyła mistrzostwa świata w skateboardingu. Proszę o gromkie brawa – jak powiedział tak się stało, wszyscy zaczęli klaskać, a ja zabiłam wzrokiem Lou, na co się zaśmiał. Zauważyłam że coraz częściej chcę kogoś zabić.
R:No to gratulację. - wyszczerzyła się. Zadawała jeszcze jakieś pytania skierowane do chłopaków, powiem szczerze wcale mnie nie interesowały. Posiedzieliśmy jeszcze 15 minut. I już byliśmy w drodze do domu. Przez ten cały wywiad zleciał nam cały dzień. Weszliśmy do domu, ja pobiegłam do pokoju wzięłam szybko kluczyki od samochodu i znowu byłam na dole.
Z:A ty dokąd ?
J:Jadę po Hoppe na lotnisko
Z:Mogę jechać z tobą ?
J:Jasne, ale chodź już bo się spóźnimy
Na szczęście nie stawiał oporu, że musi koniecznie poprawić fryzurę. Choć takie sytuacje często mają miejsce. Wyszliśmy z domu od razu kierując się do samochodu. W samochodzie opowiadałam mu jaka jest Hoppe, jesteśmy jak siostry, mamy bardzo podobne charaktry.

3 komentarze:

  1. GENIALNE :D HOPPE WKRACZA DO AKCJI XD
    DAWAJ SZYBKO NN, BO NIE WYCZYMAM :D
    @4ever_Harry

    OdpowiedzUsuń
  2. zapraszam na 31 rozdział na young-pretty-lovely.blogspot.com Litzy Xx

    OdpowiedzUsuń
  3. super !!!
    czekam na nexta i zapraszam do siebie ^^

    OdpowiedzUsuń